Polityka technologii - dlaczego pracuję przy regulacji ePrivacy
Regulacja ePrivacy jest jednym z najważniejszych europejskich aktów prawnych dotyczących prywatności i ochrony danych.
Pisałem już o regulacji ePrivacy, o jej wersji, która wyciekła”, a także późniejszej oficjalnej roboczej propozycji. Dlaczego ePrivacy jest ważna? Dotyka ona szeregu ważnych obszarów takich jak: komunikacja elektroniczna, technologie internetowe czy przeglądarki internetowe. Wystarczy wymienić tylko kilka pytań i aspektów praktycznych, których dotyczy ePrivacy:
- Czy użytkownicy internetu mają prawo do poufności swojej komunikacji? Przykładowo, czy powinniśmy kierować się w stronę obowiązkowych, silnych gwarancji, takich jak szyfrowanie typu end-to-end - jako standardowych? A może zezwolić na backdoory - “tylne drzwi”, omijające zabezpieczenia? Pisałem już o tym w wersji anglojęzycznej.
- Czy użytkownicy internetu powinni mieć kontrolę nad śledzeniem ich oraz profilowaniem? Czy użytkownicy powinni móc odmówić bycia śledzonym i profilowanym?
- W jaki sposób użytkownicy internetu powinni móc wyrażać zgodę (lub jej brak) na przetwarzanie danych?
ePrivacy “wyrównuje reguły” między tradycyjnymi dostawcami usług internetowych (ISP), a dostawcami usług typu wyszukiwarka czy komunikator. W tym kontekście - czy dostawcy internetu powinni mieć możliwość przetwarzania danych o tym, jak użytkownicy z niego korzystają? Konkretniej - w USA niedawno uchwalono, że dostawcy internetu mogą analizować i sprzedawać informacje np. o odwiedzonych przez ich klientów stronach internetowych - Czy użytkownicy “offline” powinni podlegać śledzeniu wifi w miejscach publicznych, np. w parkach czy środkach transportu publicznego?
- Czy dostawcy dostępu do internetu powinni być odpowiedzialni za uświadamianie o podstawach bezpieczeństwa i prywatności?
- Czy dostawcy internetu i usług powinni podlegać karom finansowym za niedostateczne zabezpieczenia?
To jedne z podstawowych pytań w zakresie cyberbezpieczeństwa i prywatności.
Prace nad ePrivacy obecnie trwają w Parlamencie Europejskim (PE), komisji LIBE. Sprawozdawcą jest Lauristin Marju. W terminologii PE sprawozdawca pełni ważną rolę osoby analizującej i odpowiadającej za prace w komisji.
Mam też mój własny udział w pracach nad ePrivacy jako ekspert technologii. Pracuję ze sprawozdawcą-cieniem z ramienia największej grupy w Parlamencie Europejskim, Europejskiej Partii Ludowej (EPP) - europosłem Michałem Bonim.
Możliwość zastosowania mojej wiedzy, umiejętności i doświadczenia w obszarze polityki technologii, w pracach nad jedną z najbardziej znaczących europejskich ram regulacyjnych dotyczących prywatności i ochrony danych, to dla mnie duża przyjemność. Osobiście uważam, że zaangażowanie ludzi z doświadczeniem w obszarze technologii może tylko usprawnić tworzenie nowego prawa, a konkretniej - standaryzację i ramy regulacyjne.